środa, 22 czerwca 2011

nowy szablon

Szablon jest niesamowity, strasznie mi się podoba. Za chwilę jadę do szkoły zawieźć resztę papierów. Boże, jak mi się nie chce. Skończyłam już szkołę średnią i powinnam zacząć studia, ale najpierw robię rok studium policealnego, a dopiero potem studia, tak będzie najlepiej.
Wczoraj byłam u lekarza potem u fotografa i musiałam poczekać na zdjęcia, no i zobaczyłam nowy sklep. Grzechem byłoby gdybym do niego nie weszła. Może i mam problem, ale kupiłam następną parę pięknych butów. Już nie mam ich gdzie mieścić. No sama się teraz z siebie śmieje, ale raz się żyje. Dzisiaj mam zamiar je przetestować.
Nowo wybraną szkołę mam jakieś trzydzieści parę kilometrów od domu czyli ponad godzina jazdy. A jeśli o jeździe mowa – znów wzięłam się za testy, mam zamiar w przyszłym tygodniu jechać na egzamin teoretyczny, a potem praktyczny. Szczerze to nie chce mi się znów tego wałkować, ale nie mam innego wyjścia. Od września taki kawał do szkoły to muszę mieć czym jeździć. A poza tym tata obiecał mi nowe auto.
 Rozpoczęłam sprzedaż ubrań w internecie. Jak ktoś będzie zainteresowany to niżej podam linki.
PS. Rodzice wyjeżdżają na długi weekend i mają wrócić w poniedziałek lub we wtorek, a w tym czasie misio będzie u mnie przez cały ten czas.
PPS.Zapowiada się niezła impreza.

Nie jestem fanką Seleny, ale ta piosenka jest na prawdę świetna!
LINK
 
  LOVE YALL

środa, 8 czerwca 2011

wczoraj, dziś i jutro

Zastanawiam się czy dalej prowadzić tego bloga. Miałam już napisaną całą notkę i się skasowała. W ogóle to chyba nikt mojego bloga nie czyta i bardzo mnie to irytuje, bo jeśli chciałabym pisać do szuflady to otworzyłabym zeszyt i się tam wygadała. Myślałam, że tu ktoś spojrzy na moje spawy obiektywnie i w razie czego doradzi, podsunie pomysł itd.
Moje 19 urodziny były koszmarne, nie chcę więcej takich. Nie wspomnę, że przyjaciel o nich zapomniał. To znaczy, że nie jest przyjacielem? Przecież nie powinien zapomnieć. Tłumacze sobie to tym, że ma więcej swoich problemów, bo rzeczywiście tak właśnie jest.
No i oczywiście musiałam pokłócić się z najbliższą mi osobą.
Przeczytałam takie zdanie w jednej z ulubionych książek: „Słuchaj, jeśli chcę, sama mogę się zmienić… Tyle że jeśli chciałabym się zmienić dla ciebie, to byłby błąd. Bo to by oznaczało, że nie jestem tą osobą, której szukasz, że nie jestem dla ciebie odpowiednią kobietą. No bo bym udawała kogoś innego. Więc tobie by chodziło o kogoś innego [...]„
Jestem teraz tak zła i zagubiona, że mam ochotę wszystko rzucić w kąt, zapomnieć i zacząć od nowa. Wiecie co jest najśmieszniejsze? Że kiedy ktoś mówi: „Zamykam stary rozdział w swoim życiu. Zaczynam wszystko od nowa” – to jest pic na wodę, za przeproszeniem. Nielicznym się to udaje, tym którzy są w stanie zapomnieć i wymazać z pamięci przeszłość, ale ja nie potrafię. Nie dam rady. To nie ma sensu.
Boże ześlij mi jakiegoś anioła stróża, bo jak na razie to diabeł ma przewagę!
Dobranoc!