środa, 27 marca 2013

jestem....

Nie było mnie 3 tygodnie. Czy w tym czasie mogę powiedzieć, że zrobiłam cokolwiek kreatywnego ? Nooupp! Uwierzcie bądź nie, ale został mi jeszcze tydzień wolnego i zupełnie nie wiem jak wrócić do rzeczywistości. Jak mam teraz iść na zajęcia, jak mam programować cokolwiek, jak nauczyć się kodu? Aaaa no i jeszcze referat mam napisać i to będzie moim zaliczeniem na koniec semestru ?? No nawet nie wiecie jak się cieszę. Oczywiście będę to miała już za sobą, ale jak się mam do tego zabrać to nie wiem. Nie chce mi się nic. Rozleniwiłam się strasznie, nikt mnie od tego nie odwodził przez ten czas.. Co mnie dziś skłoniło do wstania? Moja mamcia kochana kazała mi umyć okna. Nie to żeby było na minusie czy coś.. Nie podzielę się z wami niczym, bo nic się nie wydarzyło. Jestem tylko bogatsza o parę doświadczeń poimprezowych (goooshh, nigdy nie piszcie sms'ów pod wpływem czegokolwiek w organizmie), jestem bardziej zakochana, jestem podatna na "słodziaszne"(nigdy nie lubiłam tego słowa) pary tulące się na przystankach czy gdzie tam lubią, no jakby mi amorek nieźle tą strzałą w dupę przyje%$#. Także ten .. Lecę teraz słuchać dennych piosenek, muszę jeszcze wskoczyć do wanny, za kilkanaście minut przychodzi mężczyzna mojego życia.

Aaa no i zapomniałabym - macie może  Twittera? Jeśli macie to poproszę o follow TU<- kilk
Oglądam TO<-  już 37652343 raz. 

czwartek, 7 marca 2013

"kochać...

...i być kochanym to tak, jakby z obu stron grzało nas słońce."
Jest taki delikatny, prawie, że nierealny. Przejrzysty, ale on jest. Leży obok mnie. Ma takie silne barki i dłonie, kręcone włosy, w które uwielbiam wplątywać swoje palce. Obchodzi się ze mną jak z najcenniejszym skarbem na ziemi. Trwam w tym, upijam się do nieprzytomności jego miłością.


Po sesji.. Jest dobrze - rezygnuję z jednego kierunku - niestety (bardzo żałuję). Informatyka jednak odgrywa ważniejszą rolę. Czas wolny - 1,5 tygodnia. Wypełniam go NIM.
Do następnego.