Photographer: Carolyn Marie Photo (www.praisewedding.com) |
O dawaniu ludziom drugiej szansy słyszałam już jako mała dziewczynka, kiedy pokłóciłam się z moją siostrą cioteczną o jakąś bzdurę, której do tej pory nie mogę sobie przypomnieć. Wyzywałyśmy się od najgorszych tylko po to, by do każdej z nas należało ostatnie słowo. Zdenerwowana pobiegłam wtedy do domu, by powiedzieć o wszystkim mojemu najlepszemu przyjacielowi, którym wtedy był mój tata.
"Marzenka, dziecko kochane, odpuść, nie można być takim człowiekiem. Prędzej czy później obie zaczniecie żałować tych słów, więc czemu masz nie wyciągnąć pierwsza ręki na zgodę? Nie można mieć w sobie tyle nienawiści, nigdy nie miej w sobie tyle nienawiści. Musisz nauczyć się dawać innym drugą szansę, nie skreślaj nikogo tylko dlatego, że popełnił błąd. Życie składa się błędów byśmy mieli lekcje na przyszłość. Bądź dobra dla innych, bo kiedyś to do ciebie wróci."
Wychodzę z założenia, że mam pechowe życie. Ciągły szlak niepowodzeń, a jedyne co mi się w życiu udało to cudowna córka i jej wspaniały tata i ukończenie studiów na kierunku, który od zawsze mnie interesował, mimo iż obecnie nie pracuje w zawodzie. Reszta jest przeciętna. Los nie jest dla mnie łaskawy, ale to przecież nie powód bym nie mogła być dla innych dobra.
Nadszarpnięte zaufanie jest jedną z najgorszych rzeczy, odbudowanie go prawie nie osiągalne, ale nie niemożliwe. Dlatego dzisiaj sama przed sobą obiecuje dać szansę samej sobie - ktoś chce bym była szczęśliwa.
Będę szczęśliwa.
Tak samo jak Ty mam dziś złamane serce. ale ktoś chce je posklejać, dlaczego więc nie miałabym dać mu szansy to zrobić.. chyba tylko po to by później żałować, że nie zaryzykowałam w momencie, w którym on powiedział: "...to jest ta chwila".