Niektórzy wierzą bądź nie, inni uważają, że to śmieszne, a jeszcze inni, że czegoś takiego nigdy nie było i nie będzie.. Wszystko co się dzieje jest konsekwencją naszych czynów. No dobra... Jest, ale nie do końca. Wierzyć w przeznaczenie to tak jak wierzyć w nadejście lepszego jutra. Przeznaczenie raczej nie kojarzy mi się z niczym negatywnym. A czy ja wierzę w lepsze jutro? Każdego dnia. Dlaczego z dnia na dzień miałabym martwić się o związek, o mieszkanie, o zaliczenia, o sesje, o to że za 3 semestry kończę studia, jeśli nie chciałabym tego w jakiś sposób wykorzystać później ? Wykorzystać z korzyścią dla dwóch osób. Podobno niezależnie od tego kto jest dla nas najważniejszy na pierwszym miejscu powinniśmy stawiać swoje potrzeby. Ja stawiam je na równi, bądź czasem zapominam o tych swoich, ponieważ przyjemność sprawia mi wielką troska o tego najbliższego. Ale wracając do tematu, czy przeznaczeniem jest to, że poznałam go w 2006 roku - kiedy miał już partnerkę - ja w 2012 roku zakończyłam swój długi choć melodramatyczny związek, kilka miesięcy później on zakończył swój, po czym wpadliśmy na siebie całkiem przypadkowo w zasadzie. Nie wiedziałam co u niego słychać, nie wiedziałam czy nadal kogoś ma. Dowiadywałam się po kawałeczku od niego samego. Czy uważam to za przeznaczenie? Kiedyś tam jako nastolatka poznałam D. na występach (a... no bo on tańczy). Wzroku nie mogłam od niego oderwać.. Poprosiłam koleżankę, aby nas sobie przedstawiła. Przez 6 długich lat mogłam jedynie podziwiać go za taniec. Co najlepsze ubiegłego roku, gdy go spotkałam - też tańczył - tyle, że na imprezie. Wcale nie musiałam tam iść, mogłam jechać gdzieś indziej, mogłam też siedzieć na górze (bar i palarnia) kiedy on był cały czas na dole (parkiet) i tańczył jak szalony. Mogliśmy się nie spotkać. Ale jednak.. Jeśli to nie jest przeznaczenie, to jakiś mega wielki zbieg sprzyjających okoliczności.
"-Kochanie, a wolałabyś niespodziewane zaręczyny czy uroczysty obiad/kolację?"
Rozmawiamy.. dużo rozmawiamy :)
Niektóre z Was chciały prywatne zdjęcia. Nie mam dostępu do swojego komputera jak na razie, a natchnienie na notkę przyszło... To może jak już tak przy temacie D jesteśmy to macie jakieś wspólne zdjęcie.
Rozmawiamy.. dużo rozmawiamy :)
Niektóre z Was chciały prywatne zdjęcia. Nie mam dostępu do swojego komputera jak na razie, a natchnienie na notkę przyszło... To może jak już tak przy temacie D jesteśmy to macie jakieś wspólne zdjęcie.
Sokolnicki Las i można powiedzieć - nasz drugi spacer wtedy już jako pary. |
A ja w przeznaczenie wierzę i łudzę się, że ma naszykowane i dla mnie coś ciekawego.
OdpowiedzUsuńUwielbiam jak facet świetnie tańczy *.*
I co, niespodzianka czy kolacja? :)
to widzę że się zgadzamy ;)
UsuńNoo tańczy całkiem nieźle..
Raczej niespodzianka :) ale nie odpowiedziałam mu , niech troszkę pogłówkuje ..
No to czekamy na to co wymyśli :D
Usuńna razie dużo rozmawiamy .. ;) spokojnie...
UsuńDobrze, że rozmawiacie. Rozmowy są ważne.
UsuńŁadnie Wam razem ;)
dziękujemy bardzo ;)
UsuńPrawdę tylko mówię ;P
UsuńWie, że piszesz bloga?:)
wie wie :) ale na dzień dzisiejszy jeszcze nie zna adresu :)
Usuńtak z ciekawości, ktokolwiek z "prawdziwego świata" zna? :)
Usuńtak, dwie - trzy osoby :) ale podejrzewam że tylko jedna czyta regularnie :)
UsuńTo i tak o jedną więcej niż u mnie ;p
Usuńci co mają nie wiedzieć... nie wiedzą :)
UsuńI oby tak pozostało ;) Ja tam pewniej się czuję, gdy nikt nie wie.
Usuńmi aż na takim "ukrywaniu się" nie do końca zależy :) chodzi o to że chciałabym kiedyś wypromować blog na większą skalę odbiorców, ale muszę pomyśleć co mam do przekazania :)
UsuńJa w przeznaczenie akurat nie wierzę.. Bardziej w tzw. efekt motyla. :) Też dopiero co zeszłam się z chłopakiem i rzeczywiście - mogłam iść na inną imprezę, mogłam uśmiechnąć się do chłopaka, który bardziej mi się wtedy spodobał, a jednak.. Czysty zbieg okoliczności, który poniósł za sobą "interesujące konsekwencje" :D
OdpowiedzUsuńMnóstwo szczęścia i wytrwałości Waszej dwójce!
(nie)dziękuję !! :))
Usuńi wzajemnie oczywiście.. jeśli to zbieg okoliczności to na prawdę mi się poszczęściło :)
Troszkę dałaś mi do myślenia. Może faktycznie przeznaczenie to nie aż taka głupia sprawa?
OdpowiedzUsuńMi się wydaje że to nie jest głupie, bądź ja myślę już głębiej.. inaczej a może właśnie najzwyczajniej w świecie :)
UsuńPo prostu masz na to konkretny dowód.
Usuńteż coś w tym jest, masz rację :)
UsuńWiesz, że myślałam, że Ty młodsza jesteś? :)
Usuńza dwa tygodnie koncze 21 lat ;)
UsuńTo młodsza ode mnie jesteś. Ja dziś zastanawiałam się nad zmarszczkami. :D I obawiam się, że już mi się powoli zaczynają robić. ;D
Usuńoejjku nie przesadzajmy ze zmarszczkami :) te przyjda czy tego chcemy czy nie, wazniejsze jak się czujesz w srodku :D na ile lat :)
UsuńCzasami mam wrażenie, że 80-tkę mam na karku. Są takie dni.
UsuńNo co ty gadasz:) a ile masz lat jeśli mogę zapytać ?
UsuńJeśli D. tańczy taniec towarzyski, to powiem Ci, że bardzo lubię oglądać takich tancerzy na występie i podziwiać kiecki dziewczyn :D
OdpowiedzUsuńA z przeznaczeniem to pewnie różnie wygląda - jak komuś wygodniej zrzucić winę na przeznaczenie, to je uznaje. Jak woli stwierdzić, że osiągnął coś sam, to właśnie sobie przyzna zasługę ;P
Nie chciałabym zrzucać winy po prostu chciałabym zawsze bardzo w to wierzyć :)
UsuńW porządku. Uogólniłam (wiem, że nie powinnam, no ale...)i nie mówię, że akurat tak jest u Ciebie :)
Usuńno ja wiem wiem o co ci chodziło :) ale jak widać u mnie jest troszkę inaczej i stad mój komentarz:)
UsuńPo zastanowieniu chyba też wierzę w przeznaczenie, ale zawsze można mu przeszkodzić, wpływ na nasze życie ma zarówno to, co robimy, jak i w jakich okolicznościach, zawsze mogło się coś ułożyć inaczej, a jednak się nie ułożyło. Ale chociażby w Twoim przypadku zawsze mogłaś uznać, że Ci nie zależy, żeby go bliżej poznawać, więc może przeznaczenie to szansa, którą jeszcze trzeba umieć wykorzystać.
OdpowiedzUsuńA na marginesie to super, jak facet tańczy... :) Ja marzę o takim, który by mnie salsy nauczył :P
Tak, przeznaczeniu można bardzo poprzeszkadzać nawet nieświadomie, nie wiedziało by się potem co się straciło bo nie myślałoby się o tym :) los nam płata figle
UsuńJa też lubię jak mężczyźni tańczą, a jak już on tańczy to w ogóle :)
Ja tam wierzę w przeznaczenie i karmę. A przynajmniej chcę wierzyć i nie myśleć, że teraz jedynie siedzę na dupie, podczas gdy powinnam powalczyć o swoją przyszłość.
OdpowiedzUsuńRozmawiacie, powiadasz? ;) Mam nadzieję, że tak jak swoimi zdjęciami (kurde, ładnia dziewucha z Ciebie), pochwalisz się też kiedyś pierścionkiem :D
w karmę też wierzę! a nawet ją uwielbiam w niektórych sytuacjach :)
Usuńdziękuję za komplement :) oczywiście że pochwalę się pierścionkiem, ale jak napisałam to dopiero pierwsze rozmowy :) odwlekamy to w czasie narazie :)
Kurcze, uwielbiam takie notki. Wiem, że pochodzą one wtedy prosto z wnętrza tej osoby, która je pisze i przedstawia.
OdpowiedzUsuńPrzeznaczenie? Jak będzie chciało to i tak nas dorwie, czy to w dobrym momencie czy w złym. Ja z przeznaczeniem mam różne doświadczenia, prędzej mam tak, że moje serducho podpowiada mi ruchy a ja dąże za mózgiem a potem i tak i tak się styka serce z mózgiem i tylko na tym nie wychodzę.
Co do notki doceniam to wszystko co napisałaś i życzę Wam jak najwięcej szczęścia:))) Ta miłość jak i w sumie więź, te życie jest Wam pisane! Gołąbeczki:>
Pozdrawiam i oczywiście dodaję:)!
tak , akurat na tą notkę miałam natchnienie :)
Usuń(nie)dziękujemy bardzo za takie miłe słowa, jejku ja mam nadzieje że wszystko to co napisałaś się spełni :) dużo szczęścia nam właśnie potrzeba :)
będę za Was 3mać kciuki, słodziaki!
Usuńogromnie nam miło :)
Usuńsweeeet <3 xx
OdpowiedzUsuń;) czesto to słyszymy x
UsuńBo nigdy nie wiadomo jak życie się potoczy i z kim nas połączy :)
OdpowiedzUsuńp.s. słodkie zdjęcie
dokładnie ,ale lubiłam tą niewiadomą i lubię ją nadal, wiem już z kim bede ale nie wiem jak sie potocza nasze losy dalej :D
UsuńMiło się na was patrzy, dlatego mocno wam życzę szczęścia :)
Usuńp..s życie to ciągła nie wiadomo nigdy nie wiesz czym Cie zaskoczy
dziękujemy :)
Usuńtak, niech zaskakuje, lubie to :)
Byle by to zawsze było w pozytywny sposób
Usuńdo tej pory tak właśnie jest :)
UsuńNajważniejsze, że w końcu się odnaleźliście i macie siebie :)
OdpowiedzUsuńtak , to prawda:)
UsuńA reszta ułoży się sama :D Jak długo jesteście razem?
Usuńprawie poł roku ale znamy się prawie 7 lat :)
UsuńTo i tak już trochę czasu :)
Usuńnoo oczywiście że tak :) troszkę minęło a nawet nie wiemy kiedy :D
UsuńMinie pewnie jeszcze więcej a nawet się nie obejrzycie :)
Usuńpewnie tak będzie :)
UsuńNiedługo będziemy czytać o kolejnych rocznicach :)
Usuńświęte słowa! :)
Usuńpo prostu styknęliście się w odpowiednim momencie ;D
OdpowiedzUsuńidealnie napisane :)
Usuńja to umiem ująć sytuację ;D
Usuńnoo dokładnie , udało ci się to :D
Usuńodkryłam jeden z wielu moich nieodkrytych talentów!
UsuńMyślę, że jest coś takiego jak przeznaczenie, chociaż nie jest tak, że nie da się tego zmienić. Sami kreujemy swój los.
OdpowiedzUsuńcoś w tym jednak jest :) tak, masz racje , ale jesli zmieniamy to moim zdaniem nieświadomie:)
UsuńOczywiście, że nieświadomie, bo nie mamy pojęcia, co przyszykował dla nas los, więc jakby nie było, nie możemy tego zmienić z pełną świadomością.
Usuń:) tak tak!
UsuńCieszę się, że się rozumiemy ^^
Usuń:)
UsuńSama nie wiem czy wierzę w przeznaczenie.
OdpowiedzUsuńCo się ma wydarzyć w życiu, wydarzy się.
Wszystko jest zapisane "na górze" :)
Śliczna para ;))
Zapraszam : www.everyday-smart.blogspot.com
dziękujemy
Usuńno właśnie, wszystko jest już zapisane, czy to nie jest przeznaczenie? skoro już jest zapisane , już ustalone , za nas:)
Przeznaczenie? Sama nie wiem, czy w nie wierzę. Ale coś musiało Cię popchnąć wtedy do zejścia z baru na parkiet. Może właśnie ono? ;)
OdpowiedzUsuńP.S. "szybko zakochująca się w nieodpowiednich facetach" z About me chyba do wykreślenia? ;)
no tak mi się wydaje ze on :) no bo kto inny ? chyba że alkohol ;p
Usuńcałkowicie zapomniałam o about me!! dzieki - tak tak to trzeba zmienic, about me z 2009 roku :D
To ja jeszcze poproszę o zmianę adresu mojego bloga przy okazji, bo koperkowo za kilka dni przestanie istnieć w sieci :)
Usuńzrobię to przy najbliższej okazji :) dzięki
Usuńprzeznaczenie :) też dziś o tym myślałam: przecież czasem wystarczyłoby skręcić w drugą strone idąc gdzieś, albo wyjść domu później, albo ... milion małych zbiegów okoliczności powoduje, że coś się zdarza. to musi być coś więcej niż ślepy los ;)
OdpowiedzUsuńno dokładnie , cieszę się że się zgadzamy :)
Usuńtak jest! kobiety zawsze mają rację :D
Usuń:) https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/946070_540586882646542_1902339340_n.jpg
Usuńświetne! chcę je :P
Usuńja też *.*
UsuńPrzeznaczenie jest kwestią sporną, ale skłaniam się ku wierze weń. Jak słodko :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńno jest kwestią sporna ale też w nie wierzę, nie mam powodu żeby nie wierzyć :)
Zawsze można podchodzić do tego bez konkretnego zdania.
Usuńmożna :) wolny kraj
UsuńAj, nie taki wolny, jak się zdaje.
Usuńumysły mamy wolne :)
UsuńTo tak :) Ale niewielu z nich korzysta.
Usuńsoo sad but true !
UsuńPrzeznaczenie kojarzy mi sie tak jak Tobie - pozytywnie. Nie sądzę, zeby życie składalo sie z samych przypadków ;]
OdpowiedzUsuńwidać - myślimy tak samo :)
Usuńżyczę szczęścia! ;)
OdpowiedzUsuńxx przyda się
Usuńa mi się wydaję,że to przeznaczenie jednak istnieje :) gołąbeczki się kochają na tym zdjęciu :)) szczęścia i miłości MOC! :* :)
OdpowiedzUsuńistnieje, istnieje ;)
Usuńi to jeszcze jak się kochaja xx
Może trochę nieśmiało i naiwnie, czasem nawet wbrew sobie ale chyba wierzę. Wierzę w przeznaczenie. :) To w pewien sposób uczy cierpliwości i pokory.
OdpowiedzUsuńA Wam szczęścia życzę! Bo cudownie się czyta i patrzy na Takie Rzeczy. :)
(nie)dziękujemy :)
Usuńtak, wierzę, chcę wierzyć - czemu miałoby być inaczej :)
Słodko :) ja nie wiem w co wierzę. Na pewno w prawo przyciągania i dobrą aurę, która do nas wraca :))
OdpowiedzUsuń:)
Usuńtak prawo przyciągania wrzuciłabym jednak do jednego wora :) wierzę - po prostu
Ci co wierzą, są bardziej szczęśliwi :d bo wierzą w szczęscie :D
Usuńtak ! nie myślałam pod tym względem ! ale to prawda
UsuńJa wierzę w przeznaczenie, poznałam mojego chłopaka w lutym 2011 roku, coś zaczęło się między nami wykluwać, jednak potem jakoś to ucichło, ja myślałam, że on odpuścił, a on że ja (skomplikowana historia), i dopiero za około rok znów zaczęliśmy wszystko od nowa i uważam, że jeśli ktoś ma ze sobą być to na pewno tak będzie jeśli tylko są sobie przeznaczeni :)
OdpowiedzUsuńwytrwałości :)
UsuńSzczęścia!
OdpowiedzUsuń(nie)dziękuję;)
UsuńDziękuję bardzo. A 21 to moja ulubiona liczba :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie razem wyglądacie, naprawdę słodkie zdjęcie. Można patrzeć i patrzeć...
Pozdrawiam ; )
aww :) dziękujemy, niezmiernie nam miło :)
UsuńPrzeznaczenie istnieje ;) ładnie razem wyglądacie
OdpowiedzUsuńdzięki :) '
Usuńno pewnie że istnieje ;)
Podpisuje się pod Vreles. Ładna z Was para :)
OdpowiedzUsuńWysłałam Ci zaproszenie na bloga.
dziękuję,
Usuńskorzystam z zaproszenia ! miałam się z tobą skontaktować już wczesniej! :)
jak byś mogła to wyślij zaproszenie na magentaxoblog@gmail.com
UsuńMoże nie wierzę w przeznaczenie, co raczej... w nadzieję. W nadzieję na miłość, w nadzieję na szczęście. Teraz, gdy ja też znalazłam swojego partnera, chciałabym cofnąć parę rzeczy z przeszłości. Ale co gdyby je cofnąć, czy wtedy nie zrobiłabym tych kilku kroków na przód, które doprowadziły mnie do miejsca w którym jestem?
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcie, aż poprawiło mi humor w mój chorowity dzień. :D
ciesze się że poprawiłam ci humor ! :)
Usuńgdybyś się cofnęłam pewnie zrobiłabyś coś inaczej , co w konsekwencji nie musiało by doprowadzić się do miejsca w którym teraz jesteś .. dlatego właśnie wierzę w przeznaczenie!: )