Kiedy patrzę w oczy kogoś, kto był dla mnie bratnią duszą i widzę coś
czego nie znam, nie dostrzegłam nigdy wcześniej to jest znak, że ta
osoba się zmieniła. Źródło zmian jest przeważnie uzasadnione, lecz nie
każdy się do tego przyznaje. Wciąż słyszę jedno i to samo. Zdanie, które
kiedyś wypowiedział, wydaje się być dla nas wiązką przyjaźni, a ta z
kolei dla innych jest nierealna. Nie wiem jak mam wpłynąć na jego
decyzje, a przecież kiedyś wystarczyło tylko spojrzenie i wszystko było
jasne. Ponoć mówi się, że na nic nie jest za późno, ale są rzeczy, które
trudno naprawić. Przeważnie nie zależą one już od nas samych tylko od
„sił wyższych” (czy coś w tym rodzaju): policja, sądy, więzienia i cały
ten świat, który jest mi obcy. Ewidentnie widać jak pociąga za sobą
kolejne osoby. Ma młodszego brata, który wchodzi w wiek dojrzewania,
buntuje się, a brat „chuligan” mu imponuje. Nie wiem czy on się obudzi w
stosownym momencie, ale mam cichą nadzieję, że tak będzie.
________________________
KOCHAM CIĘ!
I dziękuję za ten rok . . .
Brak komentarzy
Prześlij komentarz