Nie musiałam pukać do twoich drzwi i cieszę się, że to ty zapukałeś do
moich. Ogromny ciężar spadł mi z serca. To tak jakbyś czytał mi w
myślach, jakbyś wiedział, że chcę żebyś przyszedł i powiedział
przynajmniej, że wszystko jest w porządku. Przygnębia mnie jedynie myśl,
że niedługo może cię już nie być. Znikniesz znów na czas nieokreślony, a
wtedy już nikt do mnie nie zapuka, bo nikt tak jak ty mnie nie zna i
nie będzie wiedział, że cisza która tli się wokół mnie jest wołaniem,
krzykiem o pomoc. W każdym razie dziękuję, że potrafisz odczytać między
wierszami to, czego nikt inny nie potrafi.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz