Otarłam się już o pierwszy egzamin. Ku zaskoczeniu nie byłam aż tak
zestresowana jak myślałam, że będę, ale niestety nie udało się. To nie
koniec świata, szkoda tylko mojego zdrowia. Dziwie się, że w niektórych
państwach dopuszcza się zdawanie prawa jazdy swoim autem i w dodatku bez
konieczności chodzenia na wykłady czy też 30 godzin jazdy przed
egzaminem. Wszystko trwa maks 10-15 min i wynik oczywiście jest
pozytywny, bo przecież człowiek umie posługiwać się sprzęgłem i
kierownicą to czemu miałby nie zdać, co nie? Co za niesprawiedliwość.
Leżę, kaszlę, smarkam. O, właśnie tak spędzam ostatnie słoneczne dni!
Brak komentarzy
Prześlij komentarz