Siedzę w domku kiedy pogoda taka piękna. Niestety moje zatoki i
gardło są zainfekowane. Nie lubię tego. Nic mi się wtedy nie chce i
jestem nie do życia. Miałam dziś posprzątać, pomóc mamie, muszę się
zebrać i w końcu coś ze sobą zrobić.
Po wielu pozytywnych opiniach o szamponach z serii Syoss, wybrałam
się do sklepu. Po pierwszym myciu nie ma widocznych rezultatów, ale moje
włosy faktycznie są miłe i gładkie w dotyku.
Co radzicie na zniszczone i rozdwojone końcówki. Nie chcę ścinać włosów!!
Brak komentarzy
Prześlij komentarz