Od kilku dni mój organizm odmawia posłuszeństwa! Gardło pali mnie
przeokropnie. Kaszel nie daje spać, a powietrze wydaje się bardzo
ciężkie. Leżenie w łóżku nic nie daje, garść leków tylko mnie osłabia.
Wiem, że powinnam się wybrać do lekarza, ale nie mam siły się jakoś
ogarnąć i wstać z łóżka!
Samopoczucie nie jest najlepsze, a w
dodatku dziś dowiedzieliśmy się, że siostra mojej mamy zmarła kolo
południa. Jak widać nie każdy potrafi wygrać z rakiem. Szkoda mi takich
ludzi, niektórzy są na prawdę młodzi, jeszcze tak mało widzieli na
świecie, nie doświadczyli niektórych rzeczy, nie zdążyli spróbować
wszystkich przyjemności, nie nacieszyli się w pełni życiem i nie odkryli
kim tak na prawdę są. To smutne, rzeczywistość dobija nas do ziemi
jeszcze lepiej niż grawitacja. Wierzę, że cioci będzie lepiej tam na
górze.
Zwariowałabym sama w tym domu, ale ma się kto mną opiekować. Mój M
wziął wolne do końca tygodnia i ładnie się mną opiekuje. Robi mi ciepłe
herbatki i zawsze jest, kiedy czegoś potrzebuje, za to bardzo Ci
dziękuję kochanie!
Brak komentarzy
Prześlij komentarz