Załapałam się na pierwsze bardzo dobre oceny i jedną dobrą, satysfakcja jest, bo nie ma marne poszły nieprzespane noce. Teraz będzie tylko gorzej. Nie no gorzej nie będzie, ale na pewno ciężej. Tak sobie myślę, że jak ja nie zaliczę sesji to kto? No kto? Także mobilizacja jest, mimo, że dziś mnie na uczelni nie zobaczą, ale o tym później. Odpalam właśnie wszystkie graficzne programy. Zaczynam walkę z resztą projektów. Najtrudniej będzie z... ? 3D ? Osiedle w moim wykonaniu będzie na pewno osiedla nie przypominało, ale od czego są tutoriale...
Na uczelni mnie dziś nie zobaczą, bo auto nie chciało mnie słuchać, koła przestały się kręcić, a o sprawnych biegach mogę zapomnieć. Zastanawiam się czy to jakiś znak, że do miasta Łodzi jechać dziś nie powinnam - nie wiem. W każdym razie jest Niedziela - 9 rano, a ja nie mam zamiaru tracić czasu. Więc zabieram się do pracy.
A no i mogę wam jeszcze powiedzieć, że nadal lubię siebie. I mam najwspanialszego faceta na świecie! ;)
Mój breakdancer kochany ;* <-
Dasz radę z osiedlem :D Może rzeczywiście to jakiś znak z tym samochodem :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia i pozdrawiam :D
Nie dziękuję :)
Usuńpewnie to jakiś znak ..
Ostatnio byłam na bitwie breakdancowej, było na co popatrzeć.
OdpowiedzUsuńzawsze jest ;) jeśli ktoś wie co robi ..
UsuńBardzo Ci zazdroszczę, jeżeli nowe włosy, zakupy i czekolada pomagają Ci radzić sobie ze sobą. Jesteś kolejna, która nic nie rozumie. Nie umiem sobie ze sobą poradzić, boję się wszystkiego co mnie otacza, nie wiem co to, wiem, że sama nic z tym nie zrobię, to nie trwa od wczoraj, od kilku ładnych lat, tylko wcześniej szło to jakoś ukrywać, teraz jest coraz gorzej. W czym ma mi pomóc fryzjer, czy czekolada? Idę na łatwiznę? Naprawdę sądzisz, że to mój wybór?
OdpowiedzUsuńNie chodziło mi o to że zakupy fryzjer czy cokolwiek pomogą ci ze SOBĄ!!! Tylko o to że oderwiesz się na chwilę od problemów i zobaczysz że małe rzeczy mogą sprawić ci dużo przyjemności. Mówisz że nic nie rozumiem. Okaleczanie siebie jest dla mnie tak samo głupie jak pijak sięgający po kolejną flaszkę. Silna wola, trzeba nad tym popracować, a jeśli bliskie osoby nie są w stanie ci pomóc, bądź nie chcą - olej ich. Albo zmień towarzystwo. Nie okaleczasz się przez cały czas. Są momenty gdzie jesteś "trzeźwa" wtedy pędź do psychologa, zadzwoń na pomoc, poproś o nią jeśli nikt jej nie słyszy. Jeśli sama sobie NIE CHCESZ pomóc, to nikt inny tego za ciebie nie zrobi. Jesteś kowalem własnego losu. Mam nadzieję że poważnie się nad tym zastanowisz.
UsuńNo właśnie. Na chwilę się oderwę. Ale problemy zostaną. Wszystkie uzależniania są głupie, a silną wolę trzeba najpierw mieć, a ja nawet nie wiem jak ją wykształcić. Mam pytanie, poznałaś jakiegoś alkoholika, czy mówisz z definicji, w którą wierzysz? To nie prawda, że liczy się tylko to czego chcesz i jak uważasz, inni też są ważni. Ja w rodzinie miałam trzech. Wszyscy nie żyją. Jeden o pomoc wołał bardzo głośno, ale byłam zbyt małym dzieciakiem, aby wtedy to zrozumieć. Teraz mogę go odwiedzić na cmentarzu, na grobie byłego alkoholika, samobójcy, który powiesił się w szafie. Wołał. Tylko nikt nie chciał słyszeć. A ja? Wciąż się uczę, wciąż jestem na utrzymaniu rodziców, na psychologa trzeba mieć pieniądze i to niemałe. Owszem, mogę powiedzieć raz jeszcze, że potrzebuję, tylko czy to coś zmieni? Już prosiłam. Jak zwykle obiecano mi pomóc, jak zwykle mnie zostawiono. Jak mam chcieć walczyć, skoro inni dają do zrozumienia, że nie ma o kogo?
UsuńOderwiesz sie na chwilę ale może zauważysz wtedy że jest to lepsza droga i chwila stanie się rzeczywistością i już przy tym zostaniesz. Silną wolę można wykształcić zawsze, tylko trzeba bardzo chcieć. Czy poznałam alkoholika? Mój brat nim był - nie żyje. Moja siostra jest alkoholiczką. Żyję z nią można powiedzieć "przez ścianę" i zawsze kiedy wchodzę do niej do mieszkania zastanawiam się czy jeszcze oddycha. Pomagamy jej, ale ONA tego nie chce. Jak ktoś chce to wszystko można zdziałać, ale nikogo nie zmusisz do zrobienia czegokolwiek..
UsuńTrzeba było kopnąć ten samochód, może by zadziałał? ;D
OdpowiedzUsuńLubię ludzi, którzy lubią siebie. O. ;)
KOPAŁAM :)
UsuńNa pewno poradzisz sobie z tym osiedlem ^ ^ Wierzę w Ciebie :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że znalazłaś osobę z którą jesteś szczęśliwa ; )
Tak, masz rację. Tu każdy 'skok w bok' jest krytykowany. Nie możesz się bawić, nie możesz robić nic. Najlepiej siedzieć w domu i nic nie robić -,- Choć i wtedy by się pewnie ktoś przyczepił. Sądze, że nie należy przejmować się takimi ludźmi. Mieć w dupie ich opinie i dalej żyć po swojemu ;3
No jak tak piszesz, to nie mam wyjścia - poradzić sobie jakoś muszę:)
Usuń'skok w bok' oczywiście w aspekcie tej wolności osobistej (jakoś inaczej to mi się źle kojarzy) , ktoś nie popiera naszego zachowania ok, ale po co od razu linczować.
Ech ale 3 poprawki mnie wcale nie motywują, nawet wręcz przeciwnie. Ja osobiście mam wolne, został tylko jutrzejszy egzamin, no i sesja poprawkowa ;/ Życzę powodzenia z projektami i autkiem ^^ Swoją drogą zazdroszczę Ci prawka, sama jakoś nie mam do tego szczęścia ;/ Egzaminator działa na mnie demotywująco.
OdpowiedzUsuńno ale już jesteś po a ja dopiero zaczynam ;/
UsuńNie ma czego zazdrościć, prawko robiłam jakiś rok czasu..
A teraz się tylko wkur*** ;p Jak robisz prawko to upewnij się że będziesz miała no dobre najlepiej sprowadzone mało używane auto :)
Za słabe argumenty miałaś skoro auto nie chciało słuchać :P
OdpowiedzUsuńPowodzenia z osiedlem ;)
dzięki
Usuńza słabe? prosiłam.. kopałam ... pozniej znów prosiłam :)
Dopiero teraz przeczytałam swój komentarz. Wybacz, że mnie poniosło, nie chciałam brzmieć tak nie miło.
OdpowiedzUsuńI wcale nie miła nie byłaś, po prostu wyraziłaś swoje zdanie. Masz do tego pełne prawo. Tak samo jak ja. Pozdrawiam
UsuńPokażesz później to dzieło?:D
OdpowiedzUsuńOsiedle? Jeśli wyjdzie w miarę dobrze to pokaże.
Usuńgratuluje bardzo dobry i dobrych zaliczeń, a i żeby następne takie były :-)
OdpowiedzUsuńsamochód wiedział co dla Ciebie dobre ^^
jasne.. pewnie teraz już nie będą ;p
Usuńsamochód z jednej strony wiedział co dobre z drugiej mogłabym się pojawić na zajęciach.. no ale siła wyższa mnie zatrzymała w domu, komunikacja miejska nie wchodzi raczej w gre więc nie miałam wyjścia.
Aż mi się przypomniało moje osiedle w 3D... :D
OdpowiedzUsuń3D MAX?
UsuńGratuluję faceta :) i zyczę szczęscia w łapaniu tych dobrych a nie złych ocen :)) i z pewnoscią dasz rade.
OdpowiedzUsuńDziękuję, to miłe:)
UsuńJeju, tyle osób martwi się zaliczaniem sesji, że ja też zaczynam martwić się na zapas... Dasz radę :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, jak wygląda taki projekt osiedla w 3D. :)
Noo muszę dac radę, nie mam wyjścia za bardzo:)
UsuńJa sama jestem ciekawa jak będzie wyglądał ten projekt :)
Gratuluję! Z dobrych ocen zawsze ma się satysfakcję, nieważne, czy się dużo uczyło do egzaminów, czy nie. I jednak, mimo wszystko, życzę kolejnych takich :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńMoże jakies fatum albo zbuntowane auto.
OdpowiedzUsuńNapewno dasz sobie rade :)
Może i fatum nie wiem.. ;)
UsuńDzięki
czasem tak jest nic na to się nie poradzi oby było już ok
Usuńjak na razie wszystko jest jak najbardziej ok
Usuńnic nie dzieje się bez przyczyny. Może to jest tajemniczy znak, że powinnaś popracować? :P Gratuluję Faceta :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFakt, powinnam, popracowałam. Myślę że zaowocuje..
To ci autko psikusa zrobiło. Bynajmniej w domu posiedzisz. Patrz jak ono wie co dobre;)
OdpowiedzUsuńNo zrobiło .. ;p
UsuńZimno było więc w sumie dobrze, jechać mi się tam nie chciało ..
Nie doszukuj się złego. Znajdź atuty sytuacji. ;D
OdpowiedzUsuńteż prawda
Usuń