niedziela, 27 stycznia 2013
o tym czego nie widać
Jaka jestem ostatnio egoistyczna i samolubna zarazem. I pierwszy raz w życiu to w sobie lubię, nie wiem ile może trwać szczęście, nie wiem czy ono w ogóle jest policzalne! Ale na razie myśleć o tym nie chce. Niech trwa po prostu jak dotąd. Szczęściem mogę nazwać jego imię. Trywialnym mogło by się to wydawać, takie szczeniackie zauroczenie, takie jak kiedyś, kiedy latało się po szkolnych korytarzach z nadzieją, że "on" gdzieś tam będzie. No właśnie. A teraz dorośli, oczywiście młodzi dorośli (czy to nie zaprzecza samemu sobie?), a motyle wciąż te same co wtedy. Wybaczcie, że tyle tu niezrozumienia dla niektórych. Być może. Jak już wspomniałam - ostatnio jestem samolubna.
A na uczelni jak to na uczelni! Studenci piją po kiblach, a jak się nie chowają to piją na "legalu" - czy tylko mi się wydaje, że jest coraz gorzej ?
Spięcie jest mniejsze, przecież są drugie terminy w razie czego ? Ostatnio pisałam egzamin jakieś 10 minut. No bo był łatwy, chyba.
Pozdrowienia gorące dla mojego Anonimka, wpadaj do mnie częściej :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Studenci studentami, ale według mnie gorsze jest kiedy piją licealiści.
OdpowiedzUsuńDrugie terminy - chyba ulubieńce studentów ;D Mnie to dopiero czeka :D
Pozdrawiam ^^
Ech, mam już trzy przedmioty na drugi termin, chociaż tak szczerze to się uczyłam poważnie ;)
UsuńJak piją licealiści to już w ogóle jest tragedia.
UsuńJa na razie nie zaliczyłam jeszcze nic , oprócz (mam nadzieję) egzaminu z angielskiego ;)
Usuńdobrze nie jest. ja tym wolała napić się po egzaminach :)ewentualnie z radości :)
OdpowiedzUsuńmożna w trakcie , nie neguje jeśli ktoś ma ochotę, potrzebę itp ale tak na egzaminie np? ehhh
Usuńjak to studenci mawiają - BEZ SPINY SĄ DRUGIE TERMINY ^^
OdpowiedzUsuń;)
UsuńNajlepiej jest jak się pisze coś szybko. Im dłużej się zastanawiasz tym więcej błędów popełnisz :P
OdpowiedzUsuńTo jest chyba jedna z zasad w Prawie Murphy'ego. :p
UsuńTeż tak słyszałam.
UsuńA co do Prawa Murphy'ego to chyba muszę trochę o tym poczytać ;)
No ja ostatnio na teście zmieniłam dwie odpowiedzi i obie z dobrej na złą! :(
UsuńTo w sumie dobrze, że ja nic nie zmieniałam. Eh /
UsuńAle dla ciebie też dobrze - następnym razem zostawisz je tak jak są ;)
"tak na ostro...?" ---> Szczerze mówiąc troszkę nie ogarnęłam tego komentarza do mojej notki xd Czy mogłabyś mi go wyjaśnić ? :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że egzamin poszedł Ci dobrze. Ja im więcej siedzę nad testem to zaczynam poprawiać, cudować i dobre odpowiedzi przekreślam na złe. Więc może faktycznie pierwsza myśl która nam przyjdzie do głowy jest dobra :)
Wyjaśniłam u Ciebie.
UsuńJa też mam nadzieję, że poszedł mi dobrze ;)dzięki tak w ogóle.
aaaa już rozumiem. Faktycznie czasem "nie chcę cię znać" mówimy w nerwach. jednak nie zawsze. Są sytuacje kiedy faktycznie mamy kogoś dość i nie chcemy mieć z nim nic wspólnego.
UsuńI to jest przykre! I to strasznie, wolałabym dostać po pysku niż usłyszeć że ktoś mnie nienawidzi. Tak szczerze nienawidzi .. ;/
UsuńJa słyszałam powiedzenie, że nie po to dziekan dał x terminów, żeby wszystko zaliczać na pierwszym :D
OdpowiedzUsuńHeh, ja tak miałam czasami z obiektem zauroczenia, że się cieszyłam na okazje, kiedy go zobaczę :P
A to dobre jest ;) Polać dziekanowi, haha
UsuńTrzeba być czasem samolubnym, w końcu żyjemy dla siebie :)
OdpowiedzUsuńPrawda.
UsuńNie ma się co spinać egzaminami, choć niektórzy prowadzący uwielbiają rzucać kłody pod nogi. Trzeba skupiać się na tym, co naprawdę ważne. A najważniejsza w życiu jest miłość. No i szczęście oczywiście. I tylko z tego powodu warto się spinać. Wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńdziękuję ci z całego serduszka , masz racje ;)
UsuńCzasem trzeba być trochę samolubnym.
OdpowiedzUsuńJak picie studentów jest złe, to chyba pójdę do piekła. ;p
no nie jest złe! nie neguję - praktykuję. No ale na egzaminie np ? ;p
UsuńSkończyło się na 4,5 przy nic nie robieniu ;)
OdpowiedzUsuńojaaa.. tez tak chce!
UsuńJa miałam tak jak ty z podziwianiem aut kiedy miałam te 10 lat właśnie, ale pasja ciągnęła mnie dalej i zagłębiałam się w ich konstrukcje. Stare auta to coś pięknego, dlatego niesamowicie marzy mi się kurs Dodgem, czy Mustangiem Shelby gt500 z 1967 roku;)
OdpowiedzUsuńNo coś pięknego :) wierz w marzenia! bo kiedyś na pewno się spełnią ;)
UsuńChyba w każdym wieku przy zakochaniu latają te same motyle;)
OdpowiedzUsuńmotylki te same ale tak jakby teraz o wiele przyjemniejsze:) na prawdę czuć różnicę ;)
UsuńA co Ty studiujesz?
OdpowiedzUsuńGrafikę artystyczną i Informatykę :)
UsuńI bardzo dobrze. Bo czasem trzeba być samolubnym i nie interesować się nikim innym, bo ta cała "dobroczynność" wcale nie jest dobra na dłuższą metę. Sama się o tym przekonuję.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w sesji. Ile egzaminów jeszcze Ci zostało?
Za dobroczynnością jestem, ale czasami tak tylko dla siebie chcę być egoistką przez moment.
UsuńNie dziękuję.
Generalnie egzaminów zostało dużo - a pisząc dużo mam na myśli, że jest ich w ch** ale to tylko dlatego że moja szkoła jest zacofana i sesja tak w ogóle zaczyna się od tego weekendu można powiedzieć..
"Uśmiechnęłam się do niego zalotnie, odgarniając w tył kosmyki długich, ciemnych włosów i udając nagłe zainteresowanie przyrodą za oknem. Doskonale zdawałam sobie sprawę z tego, że ma na mnie ochotę, a on doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że jest to odwzajemnione. Znudzona wykładem, niedbale wydobyłam z torebki moją ulubioną, czerwoną szminkę i rozpoczęłam proces lokowania jej na moich ustach, z natury dość dużych, aby nie używać preparatów powiększających."
OdpowiedzUsuńhttp://noc-grzechu.mylog.pl
Serdecznie zapraszam na odsłonę pierwszą i przepraszam za spam niejako ;)
zajrzę
UsuńZdrowy egoizm nie jest zły:)wręcz wskazany czasem ... szczególnie w miłości w pierwszych chwilach miesiącach a czasem latach ;)a jeśli chodzi o studentów przerażający jest to fakt iż piją przed egzaminem myślę, że coś innego tez w grę wchodzi to nie tylko trakcie nauki ale i także dla odwagi na egzaminie.
OdpowiedzUsuńNo cóż ja zawsze panikowałam, że obleję a z reguły zawsze ( no prawie;)) udało mi się zdać:)- czego i Tobie życzę aby wszystko było do przodu!:)
Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć ;)
UsuńZawsze tak mówiłam, jeżeli włoży się w swoje działania duży nakład pracy to można dużo zdziałać;) Nie ma rzeczy nie możliwych do zrealizowania;)
OdpowiedzUsuńNie ma rzeczy niemożliwych - to prawda :)
UsuńNo u mnie to jedynie czuje alkocholo od jednego wykładowcy. Wiesz u nas wszysyc sie spinają, bo chcą mieć już wszystko zgłowy. Po co rozmyślać o szcześciu trzeba się nim cieszyć
OdpowiedzUsuńO to nie dobrze... Ale każdy w końcu jakoś daje radę:)
UsuńCieszę się nim :))
Wspaniałe uczucie, lubienie siebie, prawda? ;) Ach, nie rozstaję się z nim już od roku! A to też niesamowite, ponieważ od kompletnej nienawiści do swojego ciała i osobowości, przeszłam niemalże w skrajność ;)
OdpowiedzUsuńTrzymaj tak dalej!
No nie powiem, podoba mi się to uczucie.
UsuńTakże się trzymaj :)
Człowiek musi być od czasu do czasu samolubny. Tak dla własnego zdrowia psychicznego ;)
OdpowiedzUsuńtak też właśnie sobie myślę:)
UsuńCzasem trzeba być trochę samolubnym. :D
OdpowiedzUsuń