klik zdj żeby powiększyć |
Ile razy się to słyszymy ? W autobusie, w tramwaju, w sklepie, na targu, w księgarni, na boisku... dosłownie wszędzie. W tej samej chwili, kiedy owe zdanie pada, mam ochotę odwrócić się i mocno potrząsnąć tą osobą! Chętnie zapytałabym "co do cholery jest z Tobą nie tak! "
Dopóki sama jakiś czas temu tego nie doświadczyłam miałam obojętne podejście. Nie moje życie, nie moja sprawa. W następstwie nie chcenia oszusta w moim życiu jak to prawo przyciągania ma do siebie na takowego natrafiłam. I spędziłam z nim prawie 3 lata. Krótko ? Długo ? Nie wiem. Ale kiedy pomyślę, że ostatni rok , ostatnie pół, było nafaszerowane kłamstwami to obrzydzenie mam sama do siebie! Tak... tzw. "druga szansa", potem trzecia, czwarta i dziesiąta! Nie starczyło mi sił! I gdyby teraz ktoś zapytał mnie czego boję się w życiu.. Odpowiedziałabym: śmierci (bo tylko głupiec się jej nie boi), starości, samotności i kłamstwa. Boję się kłamstwa, bo jest ono potężne i jedno małe, maluteńkie może rozrastać się dniami, miesiącami i latami, a później jest już za późno. Już nic nie da się zrobić. Niczego się nie odbuduje.
Teraz, jestem ostrożna - choć nie wiem czy to dobre określenie. Jestem po prostu szczera, liczę na zaufanie, poparcie i odwdzięczenie się tym samym od serca, które "bije dla mnie" już 8 miesiąc! Tyle, że i tak się boję.
Świetnie piszesz! Oraz super wygląd bloga :)
OdpowiedzUsuńmiło mi to czytac :)
UsuńNiesamowicie piszesz, naprawdę genialnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się tutaj spodobało więc obserwuję :))
Pozdrawiam. ;*
niezmiernie mi miło
UsuńRowniez obserwuje,
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie piszesz:)
zapraszam rowniez do mnie na nowego posta<3
http://sweett-and-saltyy.blogspot.com/
Ja też boję się śmierci ;cc
OdpowiedzUsuń"Everybody lies" jak to mawia Dr.House.
OdpowiedzUsuńTak wszyscy kłamią - ale najbardziej boli gdy robi to bliska osoba.
Na prawdę uważasz, że tylko głupiec nie boi się śmierci?
Nie rozumiem dlaczego ludzie nie są w stanie pojąć, że nawet najgorsza prawda jest lepsza od kłamstwa.. Też się ich boję. Boję się tak bardzo, że ktoś mnie oszuka i zrani, że wręcz naiwnie wierzę we wszystko co przekazują mi bliscy i niestety nie zawsze wychodzę na tym dobrze..
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, pozdrawiam!
Kłamstwo w końcu się wyda, ale można kłamać latami. Oszukiwanie bliskiej osoby dla mnie jest czymś okropnym, bo związek jakikolwiek buduje się na zaufaniu. Do tego jedno kłamstwo wywołuje kolejne i robi się spirala. A prawda, choć najgorsza jest 100 razy lepsza.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy najgorsza prawda jest lepsza od kłamstwa, ale trudno usiłować cokolwiek na kłamstwie budować... Potem to już pewnie za trudno wszystko odkręcić.
OdpowiedzUsuńA na marginesie uważam (przynajmniej w teorii), że każdy zasługuje na drugą szansę, ale na trzecią już nie.
miałam bardzo podobną sytuację z tym że ja dawałam się oszukiwać prawie dwa lata, szansa za szansą jak błędne koło ... od ponad roku jestem ponownie w związku i zadziwia mnie to, że można żyć z drugą osobą bez kłamstw , już nie słyszę na każdym kroku "daj mi następną szansę" i to mi się podoba ;) choć początki były trudne ;)
OdpowiedzUsuńsuper blog, dodaję do obserwowanych w wolnej chwili zapraszam również do siebie ;)
Pozdrawiam !!
Dziękuję bardzo za odwiedziny ;) chyba zapomniałaś jednak dodać bo nie wyświetla mi Twojej miniaturki ;)
OdpowiedzUsuńA Biały Dunajec jest piękny <3
Pozdrawiam :))
Dobrze mówisz. Kłamstwo to świństwo. Tez przeżyłam taką sytuację z tym, że byłam po jednej i po drugiej stronie i teraz od ponad roku nie skłamałam ani razu(no na takie poważniejsze sprawy a nie typu głupiego np.-jesteś głodna? -nie :):):)). Poza tym jak się kogoś kocha to chce mu się powiedzieć o wszystkim.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
With Cigarette
Na kłamstwach buduje się tylko tzw "zamki z piasków". Bardzo trudno jest odbudować zaufanie, patrzeć chociażby na osobę, którą kochaliśmy, ale gdzieś to wszystko umknęło, bo nie była z nami szczera...
OdpowiedzUsuńLudzie po różnym czasie się rozstają... mój związek (dziwne słowo, to na dobrą sprawę nie był prawdziwy związek, ech.) trwał 8 miesięcy i też bardzo rozczarowałam się. Znowu.
Trzymaj się ciepło, pozdrawiam. Silje
Kłamstwo chociażby najmniejsze potrafi bardzo zaboleć, jednak najgorsze jest to że druga strona nie widzi w tym nic złego. Po za tym ta słodka naiwność że on/ona już nigdy więcej tego nie zrobi a po jakimś czasie znowu wielkie rozczarowanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
"Nie moje życie, nie moja sprawa." za często takimi słowami patrzymy w życiu..kochana, wiedz, że jestem z Tobą duchowo-że bardzo chciałabym tam obok być, przytulić Cię. ja mam troszeczkę podobną sytuację z "przyjaciółką", ale nic nie poradzimy. ostrożność czasem męczy, ale teraz wiesz jakie wartości dla siebie się liczą.
OdpowiedzUsuńWiesz co? WIERZĘ TAM W CIEBIE MORDECZKO-DAMY RADĘ, ŁEB DO GÓRY, UŚMIECH I DO PRZODU:*:*:*