Szczęście przychodzi i odchodzi, wątpliwości też. To tak z nawiązaniem do poprzedniej notki.
Jest
dobrze, jest na prawdę dobrze, nie wiem czy to za sprawą świąt i tego
wyjątkowego, magicznego wręcz czasu kolorowych lampek i białego puchu,
ale czuję że coś się poprawiło. Aż się boję o tym pisać żeby nie
zapeszyć.
Ktoś chce odebrać mi coś bardzo dla mnie cennego, jestem bezsilna. Na prawdę.
A z okazji
nadchodzących świąt Kochane Moje ! Wszystkiego dobrego i oby następny
rok przyniósł wam o wiele więcej uśmiechu niż ten i oby nikt z was nie
zapomniał, że mamy ten swój internetowy świat
Brak komentarzy
Prześlij komentarz