Nie mniej pesymistycznie niż ostatnim razem, ale jednak coś się
zmieniło. Powoli układam już swoje życie tak jak chce. Chyba wiem już w
czym tkwił problem. Nie mogę bez przerwy oszukiwać sama siebie, bo
wydawało mi się że tak będzie lepiej, a problem nigdy sam nie zniknie,
nie rozwiąże się. Nie wiedziałam, że będę kiedyś wybierać. Rozrywka -
Nauka, Związek – Nauka, Znajomi – Nauka, Praca – Nauka..
Przez najbliższe 3 weekendy wybieram oczywiście drugą opcje.. Zawsze,
ale nie na zawsze (zrozum). Po sesji wszystko się uspokoi, teraz jestem
zbyt zestresowana, nie myślę, nie mogę..
Brak komentarzy
Prześlij komentarz