niedziela, 4 lipca 2010

to weszło mi w nawyk

Kiedyś myślałam, że słowo kocham zbyt często wypowiadane może stracić na wartości, dlatego też używałam go bardzo rzadko. Już nawet nie pamiętam kiedy powiedziałam tacie jak bardzo go kocham i jak ważny jest dla mnie. Do tej pory wydaje mi się to tak oczywiste, że nie trzeba tego mówić głośno, ale kiedy on już to powie, jedyne co odburknę to : JA TEŻ! Czy to nie dziwne?
A teraz, patrząc na mojego faceta, który co najmniej dwa lub trzy razy dziennie mówi, że mnie kocha, a ja mu nawet czasami nie odpowiadam. Zdarzy się że powiem JA CIEBIE TEŻ lub WIEM KOCHANIE i to wszystko. Powinnam mu odpowiadać równie często jak on to mówi? Powstrzymuję się, być może dlatego, że się boję albo po prostu mam już taką naturę. Słyszałam, że sporo osób ma problemy z wyrażaniem tego co czuję i mówieniem KOCHAM CIĘ prosto w oczy, ale w moim przypadku jest na prawdę trudno. Cieszę się jedynie z tego, że mój mężczyzna to rozumie (jak sam twierdzi).

Brak komentarzy

Prześlij komentarz