środa, 20 czerwca 2012

dam radę

Nie mniej pesymistycznie niż ostatnim razem, ale jednak coś się zmieniło. Powoli układam już swoje życie tak jak chce. Chyba wiem już w czym tkwił problem. Nie mogę bez przerwy oszukiwać sama siebie, bo wydawało mi się że tak będzie lepiej, a problem nigdy sam nie zniknie, nie rozwiąże się. Nie wiedziałam, że będę kiedyś wybierać. Rozrywka - Nauka, Związek – Nauka, Znajomi – Nauka, Praca – Nauka.. Przez najbliższe 3 weekendy wybieram oczywiście drugą opcje.. Zawsze, ale nie na zawsze (zrozum). Po sesji wszystko się uspokoi, teraz jestem zbyt zestresowana, nie myślę, nie mogę.. 

Brak komentarzy

Prześlij komentarz