sobota, 20 października 2012

wyklaruje się czy się nie wyklaruje?

Sytuacja jest oczywiście napięta w życiu osobistym jak i na uczelni. Ponoć mamy być traktowani jako studenci grafiki informatyki z indywidualnym tokiem nauczania. What? Czy tak trudno przenieść zjazd na następny tydzień i wszyscy byliby zadowoleni? No ludziee.. Tym bardziej, że była o tym mowa na samym początku, a oni kombinują, przekładają, ustawiają jakieś spotkania wtedy kiedy mamy zajęcia. Nie no horror – jak ja wytrzymam tu jeszcze 2,5 roku? Nie wiem! 

W życiu też ostatnio mam jakiś bałagan. Ostatnio oglądałam bardzo fajny film dokumentalny o tym, że jesteśmy w stanie zapanować nad swoim losem i nie wszystko musi się psuć, wystarczy, że będziemy wdzięczni za każdy dzień i skupimy się na rzeczach, które chcemy otrzymać. Przez większość czasu myślimy o tym czego nie chcemy i dlatego własnie to dostajemy, bo prawo przyciągania nie pyta czy tego chcemy czy nie. Ono daje nam to o czym myślimy!

Brak komentarzy

Prześlij komentarz