Wszędzie zimno, w domu, na podwórku, pod kołderką i bez niej przy
grzejniku też zimno. W sercu chłód. Wszystkich świętych – jak co roku
powinnam teraz latać od grobu do grobu, ale nie przygotowałam się na to,
nie czuję tego. Przyjdę do was później, obiecuję.
Tak bardzo kochać i jednocześnie nienawidzić!
Brak komentarzy
Prześlij komentarz