Nie wiem jak wy, ale mi się ten nowy układ bardzo podoba. Oczywiście
wiem, że nad blogiem muszę troszkę popracować, bo teraz on korzystnie
nie wygląda. Chciałabym (i mam nadzieję, że mi się uda) zrobić swój
własny szablon, ale nie mam na razie pomysłu. Może wy macie?
Nowości nie tylko pojawiły się na blogu ale i w życiu. Jest jakoś
inaczej, wciąż jednak mam nieodparte wrażenie, że mogłabym coś ze sobą
zrobić. Nie wiem do końca co, ale czegoś mi brakuje. W ogóle pisząc tą
notkę teraz jest jakoś inaczej.
Zaczynam czytać nową książkę. Mam nadzieję, że będzie ciekawsza niż
ta poprzednia. „Dziewczyny z Hex Hall” to jedna z najnudniejszych
książek jakie przeczytałam. Może to ze względu na wiek, ale chciałam
zrobić przyjemność mojej młodszej siostrze, która była z niej bardzo
zadowolona. JA nie bardzo, aczkolwiek przeczytałam. Przede mną „Pokusa”
albo „Kocham Hollywood”. Nie wiem, co przeczytać pierwsze..
Najnudniejszą książką, jaką ja czytałam (niestety, nie mogę powiedzieć, że przeczytałam, ponieważ odpadłam w 2/3) była "Jutro" Johna Marsden'a. W ogóle mnie nie wciągnęła.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o następne pozycje do przeczytania, to za "Pod ciężarem nieba" Charles'a R. Cross'a zbieram się już z pół roku ;)
@Hey - na pewno ogarnę i tą książkę:)
OdpowiedzUsuń