poniedziałek, 4 stycznia 2010

zaczynam(y) od nowa

Czterodniowy stan w jakim się znajdowałam nie miał końca. Do teraz czuję twój zapach, twoje silne dłonie i widzę jak wpatrzony jesteś w moje oczy. Czuję ciebie całego, wtulonego w moje ciało i delikatne usta, które uwielbiam całować. Wszelkie wątpliwości odeszły, kiedy powiedziałeś dwa krótkie słowa.

Na wszelkie pytania : „Jak po sylwestrze”, „Jak się czujesz”, „Impreza się udała?” – wszystkim wam odpowiadam – Tak, byłam w siódmym niebie…

KOCHANIE ;*

Brak komentarzy

Prześlij komentarz