Radość.
Ostatnio nie jestem w najlepszej kondycji, nigdy taka nie byłam. Stałam się płaczliwa i bardzo łatwo wyprowadzić mnie z równowagi. Z optymistycznej realistki zmieniłam się w pesymistkę, która wszystko widzi w czarno-białych kolorach. Coś jest dobre, coś jest złe, nie ma wypośrodkowania. A przecież zawsze cieszyłam się z najmniejszych rzeczy, gestów, czynów, słów. Dlatego wszystko zwaliłam na hormony.
Zdałam sobie sprawę, że najbardziej w ostatnich dniach nie mogę doczekać się aż do Was napiszę. Specjalnie na tą okazję powstały nawet zdjęcia z Narzeczonym, które widzicie poniżej, to one właśnie przyniosły mi małą odskocznię, relaks, radość, uśmiech powrócił. Świetnie się przy tym czuliśmy i mam nadzieję, że to widać. Zdjęcia nie są może najlepsze, ale do dyspozycji mieliśmy tylko deskę do prasowania i samowyzwalacz. Mimo wszystko radość sprawia mi przebywanie z Nim w jednym mieszkaniu, naszym mieszkaniu, wtulanie się w Niego, zasypianie obok, spanie do 13, bo przecież jest weekend, nie trzeba iść do pracy. Mamy tyle czasu. Ale jest jeszcze jedna rzecz, która wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Kiedy siedzę, leżę, jem i nagle czuje jak kruszynka rusza się, kopie, przeciąga. Wiem kiedy się budzi, a kiedy znów układa do snu. I mimo, że czasem to wykańcza to pocieszam się tym, że jeszcze kilka tygodni i będzie z nami! Uśmiecham się, jestem radosna dzięki tej dwójce.
Radość wywołuje też myśl, że mam wspaniałą rodzinę, która Nas wspiera i dopinguje Nam. Czy mając tyle powodów do szczęścia, powinnam przejmować się tym, że czasami jest ciężej niż kiedyś? Trudniej... szczególnie w ostatnich tygodniach. Myślę, że pozostawię to każdemu do własnej refleksji.
7 dni = 7 rzeczy, które sprawiło uśmiech na mojej twarzy.
1810 g - 31 tydzień |
Prezenty od rodziny i znajomych! |
Popołudnie z Panem Kotem! Najlepiej śpi mu się na moich nogach! |
Uśmiecha się? |
Jesień/Zima 2014/15 Dziękuję MAMO! |
Nasza kruszynka! |
Moje dwa słoneczka! |
Jeszcze kilka tygodni... |
#30daysongchallenge
♫ #day9
A song that you can dance to.
Sean Paul - Give It Up To Me←
♫ #day10
A song that makes you fall asleep.
Secret Garden - Songs From a Secret Garden←
#happybdayeminem Happy BDay Rabbit! Uwierzycie, że ma już 42 lata?
Wpadajcie na Insta!
Wczytywanie
Zdecydowanie za dużo kotów!
Wczytywanie
Kto dotrwał do końca notki?
Miłego Weekendu!
ja też zawsze zwalam na hormony..ale musimy sobie jakoś radzić, kurde!:) ALE WAŻNE, ŻE SĄ I PREZENTUJĄ WSPANIAŁĄ RODZINKĘ a będzie jeszcze lepsza pewno, hihi!:) ale kociak!:D moja siostra ma 2:/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życze duuużo MIŁOŚCI i SIŁY a także MOTYWACJI, kochana! :*
kociak nie mój! :) też przychodza do Nas dwa czasem trzy(trzecia to mama) :D dokarmiamy, a jak sie wyśpią to sobie ida :D
Usuńdziękujemy ! :):*
klikam follow:)
OdpowiedzUsuń;) miło, zajrzę do Ciebie!
UsuńJa dotrwałam, takie zdjęcia z brzuszkiem to super pamiątka :)
OdpowiedzUsuńA ten fatalny humor to hormony tez tak mialam :) Mozna sie bylo mnie bac :)
raz jest dobrze ,raz jest źle, a ja nigdy taka płaczliwa nie byłam! :) wierze na słowo ze to hormony :D
Usuńtak super pamiątka te zdjecia dlatego dziś sie w koncu za to zabraliśmy :)
Ja w sumie w ciąży nie miałam zmiennych humorow, ale jeszcze największe szczęście przed Tobą :) zdjęcia z brzuszkiem super, faktycznie to świetna pamiątka, ja starałam się robić co miesiąc żeby zobaczyć jak rośnie :) Pozdrawiam i powodzenia! :D
OdpowiedzUsuńteż chciałam robić to co miesiąc ale jakoś nie było sposobności, a szkoda!
UsuńKoty są mega! :) Mam aktualnie w domu 3, więc dobrze wiem ile radości sprawiają :). Dzieci natomiast jeszcze nie mam, ale one dostarczają pewnie jeszcze większej porcji radości! :)
OdpowiedzUsuńjak się malutka urodzi to sie okaże ale pewnie tak.. ;)
Usuńto wina hormonków, dziecko się urodzi i się wyciszysz:) zdjecia piękne!
OdpowiedzUsuńdziękuję
Usuńtaką mam nadzieję !
Spokojnie to tylko hormony;)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia ;)
mój blog, coomedyyyy
taa...spokojnie :D ja wariuje czasami
Usuńdzięki ;*
to napewno hromony ;) buty mam podobne do Twoich ;)) jej ale Ty pięknie wyglądasz w ciąży ;))) zdrówka :*
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
Usuńmiło!!!
prawidłowo... teraz powinnaś same miłe komplementy zbierać ;)
Usuńśliczny kociak
OdpowiedzUsuń;) kociaki nie moje...
UsuńPiękne razem wyglądacie! Super kotki:) Więcej takich postów poproszę:)
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2014/10/love-me-harder.html
A proszę bardzo... będzie więcej!
Usuńdzięki!
Śliczne te ubranka, a zwierzęta uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńubranka cudowne!
UsuńMoże kiedyś tez je będę kupować :)
UsuńŚwietny pomysł, potem można zrobić fajny kolaż z takich brzuszkowych zdjęć :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam. (Porcelanovvy)
Tak! Fajnie wyglądają w albumie !
UsuńPięknie <3 będzie spoko, nic się nie martw <3
OdpowiedzUsuństaram sie ;)
UsuńNotka wcale nie była taka długa :P Z przyjemnością dotrwałam do końca :) Piękne zdjęcie macie! Prawie jak profesjonalne :) Humory też zwaliłabym na hormony i zmęczenie :)
OdpowiedzUsuńmiło.. :)
Usuńzdjęcia wyszły jak wyszły ;) samowyzwalaczem poszaleć nie można ;)
A jak to nie :P Te są świetne i wcale nie wyglądają jakby były robione samowyzwalaczem :)
UsuńJa z Ciachem też mam kilka świetnych zdjęć na plaży robionych samowyzwalaczem. I dzięki temu mają swój urok! :D
To fajnie ze udało nam się uzyskać jakiś efekt :)
UsuńTakie zdj to niesamowita pamiątka!
Świetne zdjęcia macie, będzie później fajna pamiątka, a ubranka urocze:)
OdpowiedzUsuńtak, pamiatka bedzie, moglaby sie pogoda poprawic ;) too i na zewnatrz by sie jakies zdj porobiło ;)
Usuńpięknie wyglądasz <3
OdpowiedzUsuńaż łzy popłyneły (oczywiście ze szczęścia) nie wiem czemu ale od dłuższego czasu mam to, że gdy widzę szczęśliwą mamę przed ciążą czy już po to płacze. zazdrość? to na pewno. ale ta pozytywna. Dużo zdrowia dla Was.
PS. Świetny blog.
dziękujemy :)
Usuńto może trzeba postarać sie o swoja pociechę? :)
Ale słodkie zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńboskie zdjęcia
OdpowiedzUsuńbardzo fajny blog będę tutaj częściej zaglądała
pozdrawiam i zapraszam do mnie
dziękuję
Usuńzajrzę ;)
Piękni Wy , śliczny brzusio :-) zdróweczka zyczę. Koty i ubranka piękne buziaki
OdpowiedzUsuńdziękujemy ;)
Usuń;)
OdpowiedzUsuńŚwietne a zarazem słodkie rzeczy dla maluszka ;* :)
OdpowiedzUsuńgenialne! :) już jestem zakochana!
UsuńPozytywne myślenie zaraża innych.
OdpowiedzUsuńGratuluję dzidziusia !
zwalanie na hormony zawsze spoko :D
OdpowiedzUsuńtrzymaj się! :*
dzięki ! :)
UsuńJuż rozumiem twój komentarz u mnie... jesteś mamą :) to zrozumiałe, że myślisz w ten sposób..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :*
:* Każda istota na tym świecie jest coś warta i jesli chodzi o zwierzeta i ludzi.. :)
UsuńUrocze body ze słonikiem :)
OdpowiedzUsuńte ubranka dla maluszka są cudowne *_*
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
mogę prosić o klikanie w linki Sheinside w moim nowym poście ? :)
dziękujemy :)
UsuńUbranka cudowne :) Świetne zdjęcie sobie razem zrobiliście, będzie to fajna pamiątka kiedyś :)
OdpowiedzUsuńTak, na pewno;)
UsuńBardzo ciekawy pomysł na posta! Gratuluję dzidziusia!
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia kiedyś będą dla Was świetną pamiątką!
OdpowiedzUsuńZ pewnością ;)
UsuńAle pięknie wyglądacie!:)
OdpowiedzUsuń7-dni-7-rzeczy bardzo fajnie to wymyśliłaś nie widziałam jeszcze u innych takiej formy:))
OdpowiedzUsuńBo bycie w ciąży to najpiękniejszy okres dla kobiety, w moim przypadku tak było, czytam, że Tobie też to daje wiele szczęścia ;)
OdpowiedzUsuńtak daje wiele szczęścia i jednocześnie wiele obaw.. mam nadzieję, ze wszystko bedzie dobrze
Usuńale piekne zdjecia brzusia <3
OdpowiedzUsuńdziękujemy;)
Usuńbrzusio robi furrorę:D
OdpowiedzUsuńoj robi, robi... ;)
UsuńNajważniejsze jest podejście! Wmów sobie, że jesteś szczęśliwa, a to stanie się prawdą. W każdej najmniejszej rzeczy dopatruj się pozytywnych aspektów :) Jak ładnie razem w trójkę wyglądacie :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://just-be-yourself-coca.blogspot.com
też mam od zawsze takie podejście ale lekko się gdzieś teraz zawieruszyło, ale jak napisałam - zwaliłam wszystko na hormony - to pierwsza ciąża więc jest mnóstwo obaw i strachu przed porodem..
Usuńdziękujemy ;)
Jaki brzusio fajniusi! Zdrówka!
OdpowiedzUsuńJak patrzę na Twoje zdjęcia to uśmiech nie schodzi mi z twarzy ;)
OdpowiedzUsuńniezmiernie mi miło ;)
UsuńWidze ze nie tylko mi obcowanie z kotem poprawia humor :)
OdpowiedzUsuńJejku ! Jakie szczęście bije z tych zdjęć <3 Cudny kocur !
OdpowiedzUsuńKiedy nowy pościk?)
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2014/10/baby-dont-lie.html
O jejku, jaki słodki brzusio. :)
OdpowiedzUsuńŚwietne buciki dostałaś ;)
OdpowiedzUsuńDotrwał ten kto chciał, uroczy kotek :)
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedzinki! Śliczne te wasze zdjęcia razem, widać tu dużo miłości. Pzdr
OdpowiedzUsuń