sobota, 18 października 2014

Radość & 7 dni = 7 rzeczy, które sprawiło uśmiech na mojej twarzy (Projekt blogowy "Październik w słowach")

Dziś powstała najfajniejsza moim zdaniem notka z wyzwania Październikowego, który organizuje →Różowa Klara← Projekt "Październik w słowach".

Radość.
Ostatnio nie jestem w najlepszej kondycji, nigdy taka nie byłam. Stałam się płaczliwa i bardzo łatwo wyprowadzić mnie z równowagi. Z optymistycznej realistki zmieniłam się w pesymistkę, która wszystko widzi w czarno-białych kolorach. Coś jest dobre, coś jest złe, nie ma wypośrodkowania. A przecież zawsze cieszyłam się z najmniejszych rzeczy, gestów, czynów, słów. Dlatego wszystko zwaliłam na hormony.
Zdałam sobie sprawę, że najbardziej w ostatnich dniach nie mogę doczekać się aż do Was napiszę. Specjalnie na tą okazję powstały nawet zdjęcia z Narzeczonym, które widzicie poniżej, to one właśnie przyniosły mi małą odskocznię, relaks, radość, uśmiech powrócił. Świetnie się przy tym czuliśmy i mam nadzieję, że to widać. Zdjęcia nie są może najlepsze, ale do dyspozycji mieliśmy tylko deskę do prasowania i samowyzwalacz. Mimo wszystko radość sprawia mi przebywanie z Nim w jednym mieszkaniu, naszym mieszkaniu, wtulanie się w Niego, zasypianie obok, spanie do 13, bo przecież jest weekend, nie trzeba iść do pracy. Mamy tyle czasu. Ale jest jeszcze jedna rzecz, która wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Kiedy siedzę, leżę, jem i nagle czuje jak kruszynka rusza się, kopie, przeciąga. Wiem kiedy się budzi, a kiedy znów układa do snu. I mimo, że czasem to wykańcza to pocieszam się tym, że jeszcze kilka tygodni i będzie z nami! Uśmiecham się, jestem radosna dzięki tej dwójce.
Radość wywołuje też myśl, że mam wspaniałą rodzinę, która Nas wspiera i dopinguje Nam. Czy mając tyle powodów do szczęścia, powinnam przejmować się tym, że czasami jest ciężej niż kiedyś? Trudniej... szczególnie w ostatnich tygodniach. Myślę, że pozostawię to każdemu do własnej refleksji.

7 dni = 7 rzeczy, które sprawiło uśmiech na mojej twarzy.
1810 g - 31 tydzień
Prezenty od rodziny i znajomych!

Popołudnie z Panem Kotem! Najlepiej śpi mu się na moich nogach!
Uśmiecha się?
Jesień/Zima 2014/15 Dziękuję MAMO!
Nasza kruszynka!
Moje dwa słoneczka!
Jeszcze kilka tygodni...








































































































#30daysongchallenge

♫ #day9
A song that you can dance to.

Sean Paul - Give It Up To Me←


♫ #day10
A song that makes you fall asleep.

Secret Garden - Songs From a Secret Garden←


#happybdayeminem Happy BDay Rabbit! Uwierzycie, że ma już 42 lata?
Wpadajcie na Insta!

Zdecydowanie za dużo kotów!


Kto dotrwał do końca notki?
Miłego Weekendu!

77 komentarzy

  1. ja też zawsze zwalam na hormony..ale musimy sobie jakoś radzić, kurde!:) ALE WAŻNE, ŻE SĄ I PREZENTUJĄ WSPANIAŁĄ RODZINKĘ a będzie jeszcze lepsza pewno, hihi!:) ale kociak!:D moja siostra ma 2:/
    Pozdrawiam cieplutko i życze duuużo MIŁOŚCI i SIŁY a także MOTYWACJI, kochana! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kociak nie mój! :) też przychodza do Nas dwa czasem trzy(trzecia to mama) :D dokarmiamy, a jak sie wyśpią to sobie ida :D
      dziękujemy ! :):*

      Usuń
  2. Ja dotrwałam, takie zdjęcia z brzuszkiem to super pamiątka :)
    A ten fatalny humor to hormony tez tak mialam :) Mozna sie bylo mnie bac :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. raz jest dobrze ,raz jest źle, a ja nigdy taka płaczliwa nie byłam! :) wierze na słowo ze to hormony :D
      tak super pamiątka te zdjecia dlatego dziś sie w koncu za to zabraliśmy :)

      Usuń
  3. Ja w sumie w ciąży nie miałam zmiennych humorow, ale jeszcze największe szczęście przed Tobą :) zdjęcia z brzuszkiem super, faktycznie to świetna pamiątka, ja starałam się robić co miesiąc żeby zobaczyć jak rośnie :) Pozdrawiam i powodzenia! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też chciałam robić to co miesiąc ale jakoś nie było sposobności, a szkoda!

      Usuń
  4. Koty są mega! :) Mam aktualnie w domu 3, więc dobrze wiem ile radości sprawiają :). Dzieci natomiast jeszcze nie mam, ale one dostarczają pewnie jeszcze większej porcji radości! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak się malutka urodzi to sie okaże ale pewnie tak.. ;)

      Usuń
  5. to wina hormonków, dziecko się urodzi i się wyciszysz:) zdjecia piękne!

    OdpowiedzUsuń
  6. to napewno hromony ;) buty mam podobne do Twoich ;)) jej ale Ty pięknie wyglądasz w ciąży ;))) zdrówka :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne razem wyglądacie! Super kotki:) Więcej takich postów poproszę:)
    http://freshisyummy.blogspot.com/2014/10/love-me-harder.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne te ubranka, a zwierzęta uwielbiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny pomysł, potem można zrobić fajny kolaż z takich brzuszkowych zdjęć :D
    Pozdrawiam i zapraszam. (Porcelanovvy)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie <3 będzie spoko, nic się nie martw <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Notka wcale nie była taka długa :P Z przyjemnością dotrwałam do końca :) Piękne zdjęcie macie! Prawie jak profesjonalne :) Humory też zwaliłabym na hormony i zmęczenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło.. :)
      zdjęcia wyszły jak wyszły ;) samowyzwalaczem poszaleć nie można ;)

      Usuń
    2. A jak to nie :P Te są świetne i wcale nie wyglądają jakby były robione samowyzwalaczem :)
      Ja z Ciachem też mam kilka świetnych zdjęć na plaży robionych samowyzwalaczem. I dzięki temu mają swój urok! :D

      Usuń
    3. To fajnie ze udało nam się uzyskać jakiś efekt :)
      Takie zdj to niesamowita pamiątka!

      Usuń
  12. Świetne zdjęcia macie, będzie później fajna pamiątka, a ubranka urocze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, pamiatka bedzie, moglaby sie pogoda poprawic ;) too i na zewnatrz by sie jakies zdj porobiło ;)

      Usuń
  13. pięknie wyglądasz <3
    aż łzy popłyneły (oczywiście ze szczęścia) nie wiem czemu ale od dłuższego czasu mam to, że gdy widzę szczęśliwą mamę przed ciążą czy już po to płacze. zazdrość? to na pewno. ale ta pozytywna. Dużo zdrowia dla Was.
    PS. Świetny blog.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękujemy :)
      to może trzeba postarać sie o swoja pociechę? :)

      Usuń
  14. boskie zdjęcia
    bardzo fajny blog będę tutaj częściej zaglądała
    pozdrawiam i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękni Wy , śliczny brzusio :-) zdróweczka zyczę. Koty i ubranka piękne buziaki

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne a zarazem słodkie rzeczy dla maluszka ;* :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pozytywne myślenie zaraża innych.
    Gratuluję dzidziusia !

    OdpowiedzUsuń
  18. zwalanie na hormony zawsze spoko :D
    trzymaj się! :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Już rozumiem twój komentarz u mnie... jesteś mamą :) to zrozumiałe, że myślisz w ten sposób..
    Pozdrawiam ciepło :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :* Każda istota na tym świecie jest coś warta i jesli chodzi o zwierzeta i ludzi.. :)

      Usuń
  20. te ubranka dla maluszka są cudowne *_*
    Gratuluję :)

    mogę prosić o klikanie w linki Sheinside w moim nowym poście ? :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ubranka cudowne :) Świetne zdjęcie sobie razem zrobiliście, będzie to fajna pamiątka kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo ciekawy pomysł na posta! Gratuluję dzidziusia!

    OdpowiedzUsuń
  23. Te zdjęcia kiedyś będą dla Was świetną pamiątką!

    OdpowiedzUsuń
  24. 7-dni-7-rzeczy bardzo fajnie to wymyśliłaś nie widziałam jeszcze u innych takiej formy:))

    OdpowiedzUsuń
  25. Bo bycie w ciąży to najpiękniejszy okres dla kobiety, w moim przypadku tak było, czytam, że Tobie też to daje wiele szczęścia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak daje wiele szczęścia i jednocześnie wiele obaw.. mam nadzieję, ze wszystko bedzie dobrze

      Usuń
  26. Najważniejsze jest podejście! Wmów sobie, że jesteś szczęśliwa, a to stanie się prawdą. W każdej najmniejszej rzeczy dopatruj się pozytywnych aspektów :) Jak ładnie razem w trójkę wyglądacie :))
    Pozdrawiam!
    http://just-be-yourself-coca.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mam od zawsze takie podejście ale lekko się gdzieś teraz zawieruszyło, ale jak napisałam - zwaliłam wszystko na hormony - to pierwsza ciąża więc jest mnóstwo obaw i strachu przed porodem..
      dziękujemy ;)

      Usuń
  27. Jaki brzusio fajniusi! Zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  28. Jak patrzę na Twoje zdjęcia to uśmiech nie schodzi mi z twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Widze ze nie tylko mi obcowanie z kotem poprawia humor :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Jejku ! Jakie szczęście bije z tych zdjęć <3 Cudny kocur !

    OdpowiedzUsuń
  31. Kiedy nowy pościk?)

    http://freshisyummy.blogspot.com/2014/10/baby-dont-lie.html

    OdpowiedzUsuń
  32. O jejku, jaki słodki brzusio. :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Dotrwał ten kto chciał, uroczy kotek :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Dzięki za odwiedzinki! Śliczne te wasze zdjęcia razem, widać tu dużo miłości. Pzdr

    OdpowiedzUsuń